Na wysokości ul. Lindleya przez zatłoczone pasy Alej próbuje przedostać się Stanisław Ż. Zamiast pójść po pasach, biegnie w niedozwolonym miejscu. Udaje mu się przedostać przez połowę ulicy. Niestety, nie zatrzymuje się przed torami i dostaje się przed pędzący tramwaj. Motorniczy próbuje hamować, ale wielka maszyna zatrzymuje się dopiero po kilkudziesięciu metrach. Dwa wagony rozjeżdżają ofiarę. Ruch zostaje zablokowany. Na miejsce przyjeżdża policja i nadzór ruchu. Przez wypadek w centrum ruch staje na ponad dwie godziny. Pasażerowie wsiadają do autobusów. Także kierowcy utykają w gigantycznym korku, bo zablokowany zostaje jeden pas ruchu. Przyczyny tragedii wyjaśni prokuratura.
Tramwaj rozjechał pieszego
2010-09-04
13:30
Potworny wypadek w samym centrum miasta. W środku porannego szczytu przez Al. Jerozolimskie próbuje przebiec pieszy. Niestety, wpada wprost pod rozpędzony tramwaj linii 22.